wtorek, 26 września 2017

22 fakty na 22 urodziny


Jaka jest osoba prowadząca tego bloga? Pewnie zależy kogo zapytasz. Moja babcia powie Ci, że jestem kochanym dzieckiem, a koleżanka Iza, że gamoniem. Cóż...

Z okazji 22 urodzin postanowiłam napisać 22 fakty o mnie. Poznajmy się trochę 😊


22 FAKTY O MNIE

1. Ochrzczona zostałam jako Joanna Sylwia, na bierzmowanie wybrałam sobie imię Agata. 
Zwracano się do mnie już chyba wszystkimi możliwymi zdrobnieniami. Najbardziej nie rozumiałam połączenia "Joasia" i nie wiedzieć czemu, większość nauczycieli i kolegów tak się do mnie właśnie zwracało. #why

Jeszcze do niedawna nie lubiłam swojego imienia. Uważałam, że Joanna jest dla mnie za poważne, a Asia za dziecinne. Teraz nic do niego nie mam, nawet zaczynam je lubić, a najbardziej odpowiada mi po prostu "Asia". 

2. Jestem strasznym śpiochem. Nigdy nie byłam rannym ptaszkiem i raczej już nim nie zostanę. Wstawanie przed 9 rano jest dla mnie katorgą. Z drugiej strony, jak trzeba wstać na mecz o 2 czy 4 w nocy to nie ma problemu. Dam radę. No ja nie wstanę? 

3. Książki praktycznie od zawsze były obecne w moim domu. Pamiętam, że będąc w pierwszych klasach szkoły podstawowej często wypożyczałam lektury dla mamy, a później sama pokochałam czytanie. Ta sama pani, która wtedy dawała mi książki dla mojej rodzicielki, do tej pory dba o to, żebyśmy zawsze miały coś do poczytania pod ręką. 

Gdy jeszcze nie potrafiłam dobrze składać literek, ale znałam na pamięć dwie bajki to "czytałam" je młodszemu bratu. W rodzinnym albumie znajduje się nawet zdjęcie to dokumentujące. Ja - z wielką księgą baśni Braci Grimm na kolanach i bratem siedzącym obok. 

Tylko czytanie lektur nie zawsze mi wychodziło. Ale mam logiczne wyjaśnienie! Przecież gdybym czytała wszystkie lektury (a na rozszerzonym polskim zawsze coś było do przeczytania) to nie miałabym czasu na inne książki. Proste, prawda? Jednak chcę kiedyś nadrobić zaległości i przeczytać to, co mnie ominęło.

W jednej z klas gimnazjum miałam na koncie wypożyczonych (i przeczytanych!) ponad 80 książek w ciągu roku szkolnego. To było zanim zaczęłam na poważnie interesować się siatkówką, więc miałam trochę więcej tego wolnego czasu. 


4. W podstawówce i gimnazjum nie znosiłam gry w siatkówkę. Nie lubiłam jej prawie tak mocno jak biegania. Za to w liceum byłam zawiedziona, jak robiliśmy coś innego, niż odbijanie piłki nad siatką. Również przez dwa semestry wychowania fizycznego na studiach chodziłam na siatkówkę. 

5. Kocham morze, ale... nie potrafię pływać. Odkąd pamiętam uwielbiam kąpać się w morzu. Skakać przez fale, odbijać piłkę, "nurkować" albo po prostu pływać sobie na materacu. Poza tym kocham patrzeć na morze i słuchać szumu fal. Lubię spacerować plażą, zawsze mnie to uspokaja, pozwala pomyśleć albo zrelaksować się. Bardzo się cieszę, że mam możliwość studiowania w Trójmieście, gdzie dostępu do morza nie brakuje. 

6. Zazwyczaj nie jestem zbyt rozmowna (ale ponoć, jak coś już powiem, to w punkt - serdecznie pozdrawiam Domi😀). Przez mój mętlik w głowie mam problemy z wysławianiem się, dlatego też wolę pisać, łatwiej mi wtedy złożyć sensowne zdanie.

Nienawidzę też rozmawiać przez telefon. Nie ma znaczenia, czy mam rozmawiać z przyjaciółką, kimś z rodziny czy zupełnie obcą osobą. Nie lubię i już. Jak widzę, że dzwoni jakiś nieznajomy numer to jest wielce prawdopodobne, że nie odbiorę. Za to z pisaniem nie mam żadnego problemu, bez względu na charakter "rozmowy" i moją relację z odbiorcą.

I nie lubię pisać pierwsza, również nie ma tu znaczenia fakt, kim jest dla mnie druga osoba. I coś czuję, że Iza mnie kiedyś przez to zabije... 


7. Mam problem z zapamiętywaniem imion, nazwisk, wszelkich nazw, tytułów książek/piosenek i tak dalej. Mogę kojarzyć kogoś z Twittera czy Instagrama, ale jak spotkamy się na żywo to prawdopodobnie nie będę pamiętała jego imienia. To samo mam z aktorami, wokalistami, ludźmi z uczelni. Coś w stylu - Znam Cię, ale... przypomnij mi, jak masz na imię? 
Wyjątkiem są osoby, z którymi utrzymuję częsty kontakt. 

8. Nigdy:
  • nie miałam papierosa w ustach i bardzo nie lubię zapachu papierosów 
  • nie upiłam się / nie miałam kaca 
  • nie wypiłam więcej niż łyk kawy 
  • nie miałam kampanii wrześniowej 

9. Nie lubię zapachu i smaku kawy, mięty, miodu, surowego mięsa, ananasa oraz oliwek. Mam za to słabość do czekolady (gorzkiej, mlecznej, z nadzieniem, bez nadzienia, białej, w sumie każdej poza tą z miętą). Uwielbiam herbatę, najbardziej smakuje mi zwykła, bez żadnych dodatków. Jedynie nocą bardziej smakują mi herbatki owocowe. #TeamTea 

10. Mam wadę wzroku. Przez jakieś dwa lata nosiłam okulary, później zamieniłam je na soczewki kontaktowe i była to jedna z moich najlepszych decyzji w życiu.

Podczas pierwszego badaniu wzroku u okulisty, pani powiedziała mi, że mam wadę przez czytanie książek i pewnie czytam je w pozycji leżącej. Byłam w szoku, że można tyle wyczytać z oczu. 

11. Nie lubię się kłócić i nie pamiętam, kiedy ostatnio to robiłam. Zwykle nie potrafię się długo gniewać, chyba że ktoś naprawdę mocno się o to postara. Nie lubię też agresji, dlatego nie przepadam za sportami walki. Boję się horrorów i chyba w życiu nie obejrzałam żadnego do końca. Może dlatego, że często występują tam pająki? 


12. Kiedyś uczyłam się gry na gitarze. Potrafiłam zagrać kawałek kolędy i na tym się skończyło. Później kilka razy próbowałam do tego wrócić, ale na nauczeniu się gry kilku pierwszych taktów ulubionych piosenek się kończyło. Jednak do tej pory gitara stoi u mnie w pokoju, a ja obiecuję sobie znowu do niej wrócić i w końcu zagrać jakąś całą piosenkę. 

Jeśli chodzi o moje "muzyczne" zdolności, to próbowałam swoich sił także w chórze kościelnym. Z koleżankami nawet śpiewałam psalm na naszej Pierwszej Komunii Świętej. #stareczasy Ale ze śpiewaniem nigdy się nie polubiliśmy. 

13. Jak byłam młodsza to słuchałam praktycznie tylko wokalistek (wyjątkiem był zespół Ich Troje i głos Michała Wiśniewskiego). Na przełomie gimnazjum/liceum zakochałam się w rocku i męskich wokalach. Teraz słucham praktycznie wszystkiego, chociaż chyba dalej mam większą słabość do mocnych męskich głosów. Zwłaszcza w połączeniu z gitarą. O tak. 

14. Uwielbiam pozytywnych ludzi! Zawsze zarażają mnie energią do działania, podziwiam ich i staram się brać z nich przykład. Bardzo lubię, gdy ludzie na ulicy/w galeriach/na dworcach itd odwzajemniają uśmiech. 

Moim neutralnym wyrazem twarzy jest dość smutna mina, przez co ludzie dawniej często mnie pytali, czemu jestem smutna. Nie powiem, trochę mnie to wkurzało mnie to, bo przecież wcale smutna nie byłam. Ale był to jeden z pierwszych impulsów do częstszego uśmiechania się. Chyba widać postęp. Przynajmniej taką mam nadzieję, bo cały czas nad tym pracuję. :) 


15. W gimnazjum/liceum strasznie nie lubiłam nosić czapek. I ich nie nosiłam. Dopiero #CZAPY od Karola Kłosa i Andrzeja Wrony sprawiły, że zaczęłam się do nich przekonywać. Później zaczęłam je uwielbiać, a obecnie nie mogę się doczekać, kiedy znowu będę mogła założyć mojego #MISZCZA bądź #CZAPĘ. 

16. U innych nie lubię braku pokory, zawiści, zazdrości i braku szacunku do drugiego człowieka. Nie rozumiem, jak można komuś źle życzyć. Cenię osoby, które są życzliwe i z szacunkiem odnoszą się do innych. Lubię też jasne sytuacje. 

17. Nie mam słabości do butów, torebek, sukienek i tego typu materialnych rzeczy. 

Za to mam słabość do małych piesków i wysokich chłopaków. I Pikachu. 

18. Jestem introwertykiem, ale cenię sobie kontakt z innymi ludźmi. Nie lubię być w centrum uwagi i raczej staram się unikać sytuacji, gdzie jest to konieczne. Nie przepadam również za przebywaniem w tłumie, ale już tłum kibiców zgromadzonych na hali jest jak najbardziej wskazany. 

Lubię poznawać nowych ludzi, ale musi minąć trochę czasu, zanim im zaufam. Oczywiście najłatwiej jest mi dogadać się z innymi kibicami siatkówki. #pasjałączy 

Jeśli jest to konieczne to potrafię pokierować grupą osób, ale zwykle biorę wtedy na siebie za dużą odpowiedzialność za cały zespół i źle się czuję, jak coś pójdzie nie tak. Czasami wymagam od siebie za dużo. 

19. Lubię zagadki, sudoku i wszelkie rebusy. Jak byłam młodsza to uwielbiałam "Scooby Doo", a później seriale typu "Kryminalni" "CSI Kryminalne zagadki", "Dowody zbrodni" czy "Kości". Kiedyś chciałam zostać detektywem. 

20. Uwielbiam dostawać listy! Może to być to najkrótszy list świata, a i tak będę zadowolona. Sama też staram się od czasu do czasu wysłać jakiś list i kartki na święta. Jestem staroświecka? 

21. #BadHairDay to u mnie niemal codzienność. Chciałabym mieć piękne, długie i dobrze układające się włosy, ale one żyją własnym życiem. I mam wrażenie, że ciągle je poprawiam. Taki odruch. 

"Poczekaj, poprawię włosy" x50, "Może bez głowy będzie lepiej...?" x10, "Czekaj, czekaj. Teraz nie rób zdjęć. Przestawię/poprawię to" x50 ~ czyli Asia po drugiej stronie obiektywu

22. Ten punkt zostawiam Wam! Możecie zdradzić jakiś fakt o mnie w komentarzach #chwilaprawdy 

Dużo tych punktów wyszło. Dopiero pisząc tego posta zdałam sobie sprawę ile to już lat przeżyłam. Trochę starość... 😏

Pozdrawiam!

PS. Wpis powstał przy współpracy ze świąteczną listą przebojów. Dziękuję, za świetny podkład. Tego potrzebowałam. 

15 komentarzy:

  1. Mówiłam Ci, że status Gamonia mają u mnie same vipy :P ❤
    Kurde, bo ja tu się niczego nowego nie dowiedziałam :( A co do 22, to chętnie bym coś napisała, ale możliwe, że dostałabym w łeb za to XD lepiej chyba nie ryzykować? :v
    No i nie zabiję Cię :O Komu bym wtedy spamowała? :<
    Żółwik z niektórymi punktami! :P
    STOOO LAAAT JESZCZE RAZ!!!! ❤❤❤❤❤
    PS Ładne foteczki :P No i no i wiedziałam, że masz super pomysł :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej nie ryzykuj :D
      Znalazłabyś pewnie jakiegoś lepszego gamonia...

      Dziękuję i dziękuję ❤❤❤

      Usuń
    2. No chyba bym nie znalazła!

      Usuń
  2. Z roku na rok dowiaduję się czegoś nowego o Tobie ,niektóre punkty podpięła bym do siebie :)
    Mój 22 punkt już znasz :)
    Jeszcze raz wszystkiego Najlepszego!!:):)
    PS widzę i się cieszę ,że kubek z Mariuszem nie został odstawiony na półkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kubek z Mariuszem jest cały czas w użyciu i świetnie się sprawdza :D

      Dziękuję! ❤

      Usuń
  3. Bardzo fajny wpis. Szczerze mówiąc, to nawet nie myślałam, że jesteśmy tak różne w kwestiach o których napisałaś- ale to jest fajne. Świat byłby strasznie nudny, gdyby wszyscy lubili to samo! ;)

    A punkt 22? Podziel się przy okazji przepisem na te ciasteczka z.. płatkami owsianymi(??), były mega! Punkt 22- #Asiaświetnakucharka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, gdyby wszyscy byli tacy sami to byłoby bardzo nudno! Najważniejsze, żeby pomimo różnic umieć się dogadać i wzajemnie szanować, a to nam się bardzo dobrze udaje. :)

      Hahaha, a dziękuję bardzo! :D Nie mam pojęcia gdzie mogę mieć przepis na nie, ale... poszukam! ;)

      Usuń
  4. Fajnie jest żyć w świadomości, że jest jeszcze ktoś, kto nie lubi tak jak ja rozmawiać przez telefon.. I nie odbiera telefonów od nieznajomych (w ten sposób straciłam okazję na posiadanie fajnej pracy, bo ani nie odebrałam, ani nie oddzwoniłam ;/ haha). Aah no i włosy...A co do punktu 22.. W pewnym sensie jesteś my hero.. z pewnych względów uchroniłaś mnie przed.. Najgorszą decyzją w życiu. :D Co prawda już po urodzinach, ale jeszcze raz wszystkiego najlepszego. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co widzę, to jest nas - nielubiących rozmawiać przez telefon - coraz więcej, czyli to chyba nic dziwnego :D Haha, no zdarza się. Ale może to był właśnie taki znak i teraz znajdziesz jeszcze lepszą pracę. Trzymam za to kciuki! :)
      Nie wiem czy myślimy o tym samym, w każdym razie cieszę się, że mogłam jakoś pomóc :D

      Dziękuję raz jeszcze! ❤

      Usuń
  5. Można zapytać o to jak nazywasz się na Snapchacie? Czy raczej jest to prywatne? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytając to czuję, że mamy wiele wspólnych punktów. ;)
    Punktem 7 mnie zszokowałaś. Jeśli mnie nie pamiętasz to jestem takie niskie blond coś co czasem gnębi Ciebie i takiego jednego Uszatego :) A co do punktu 22 to Asia jest niezawodna. Jak potrzebuję jej pomocy to jeszcze się nie zdarzyło, żeby odmówiła. Mało tego przełamała swój strach, aby spełnić moją prośbę! Jeszcze raz dzięki wielkie za to :)
    Pozdrawiam, Kaśka - Aterys

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaaa :D Kasiu, Ciebie nie da się nie pamiętać. Zwłaszcza gdy występujesz w duecie z panem Uszatym :D

      Ojeej, miło słyszeć! ♥ W sumie później się okazało, że nie było się czego bać... Ale nie da się ukryć, trochę się nastresowałam wtedy! :D

      Usuń