piątek, 4 maja 2018

Podsumowanie miesiąca: kwiecień

Kwiecień plecień, bo przeplata trochę... stresu, trochę odpoczynku?

Początek kwietnia był bardzo intensywny. Chociaż do letniej sesji zostało jeszcze sporo czasu, to już przyszło mi zmierzyć się z pierwszymi egzaminami, prezentacjami i oddaniem projektu. W ten pierwszy prawdziwie cieplutki weekend, gdy wszyscy rozpalali pierwsze ogniska i grille w tym roku, ja siedziałam na zmianę - przed komputerem i notatkami. Ale warto było. Zdałam egzaminy i później... później już było lżej.

Oczywiście w nie mogło zabraknąć siatkówki. Jeśli chodzi o siatkarski kwiecień to przede wszystkim zostały rozegrane ostatnie mecze fazy zasadniczej PlusLigi, oraz rozpoczęła się faza play-off.

NIESAMOWITE mecze ćwierćfinałowe i półfinałowe.

Mnóstwo emocji, bardzo zacięte końcówki i decydujące pojedyncze piłki... Spotkania te wyłoniły najlepszych, którzy grają o złoto - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i PGE Skra Bełchatów, oraz o brąz - Trefl Gdańsk i Indykpol AZS Olsztyn. Piąte miejsce zajął Jastrzębski Węgiel, a stawkę najlepszej szóstki zamknęła Asseco Resovia Rzeszów. 



Na pierwsze dwa dni kwietnia przypadły święta wielkanocne, w związku z czym był to jeszcze czas spędzony rodzinnie i spokojnie. Oglądałam razem z siostrą "Piękną i Bestię", musical z 2017 roku. Nie ukrywam, że na początku trochę przeszkadzało mi "to ciągłe śpiewanie", ale po kilkunastu minutach "wkręciłam" się w film, całkowicie przepadłam w tym bajkowym klimacie. Od małego uwielbiałam bajki Disneya, więc to był taki miły powrót do przeszłości. 

A Wy? Lubicie baśnie? Jeśli tak, to jakie są Wasze ulubione? 

Ja jeszcze mam słabość do Kopciuszka, Małej Syrenki i Królewny Śnieżki. Ahh...
Poza "Piękną i Bestią" oglądałam jeszcze "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach" oraz "Sposób na teściową". Ten drugi film był również pewnym powrotem do tych wczesnych, nastoletnich lat (jakkolwiek to brzmi 🙈). Ostatni raz oglądałam go właśnie z 10 lat temu iii... dalej jest świetny, dalej bawi. Polecam jeśli jeszcze nie widzieliście. 

Jeśli chodzi o książki to w kwietniu królował Remigiusz Mróz. Rozpoczęłam przygodę z jego kolejnym cyklem, tym razem głównym bohaterem był komisarz Forst. Przeczytałam dwie pierwsze części serii, tj. "Ekspozycję" oraz "Przewieszenie" i obecnie jestem w trakcie czytania trzeciej.

Południe Polski, niepokorny komisarz, seria zabójstw, starożytne monety... 

Dużo się dzieje. Bardzo dużo. Chociaż chwilami akcja jest wręcz nieprawdopodobna... Ale wciąga. Bardzo. 
Przeczytałam również "Tysiąc odłamków Ciebie" C. Gray. Na początku nie mogłam "poczuć" tej książki i kilkukrotnie odkładałam ją na półkę po przeczytaniu zaledwie kilku stron. Podróże między wymiarami to nie było to, na co akurat miałam ochotę. Ale! Z czasem akcja zaczęła się coraz bardziej rozkręcać i jakoś poszło. 

Co jeszcze działo się w kwietniu? Udało mi się wyciągnąć aparat i dwie piękne modelki na kilka spacerów/sesje. Chciałabym nabrać trochę więcej doświadczenia w robieniu zdjęć poza halą i mam nadzieję, że w kolejnych miesiącach pogoda będzie temu sprzyjała. No i że będę miała komu robić te zdjęcia. Ktoś chętny? 😊

Poza tym robiłam także za fotografa na 50 rocznicy ślubu u mojej cioci i wujka. Już 50(!) lat razem... Niesamowicie jest patrzeć na takie pary - z takim stażem i z tak pozytywnym podejściem do życia. Po prostu - z miłością do siebie i całego otoczenia. Podziwiam. Naprawdę.




A jakie było najważniejsze wydarzenie kwietnia? Zupa.

Moja zupa.

Pierwszy raz w życiu samodzielnie ugotowałam zupę. 😎

Udanego maja! ❤

5 komentarzy:

  1. "Tysiąc odłamków ciebie" przeczytałam w zeszłym roku na wakacjach. Rzeczywiście, na początku idzie ciężko. Ale akcja rozkręca się z każdą stroną tak, że później żal kończyć czytanie. Moim zdaniem następne części są jeszcze lepsze. Dlatego jak tylko będziesz miała okazję, to serdecznie polecam! No i jeszcze ta piękna okładka... Jak tylko weszłam do księgarni i zobaczyłam ją na półce, to wiedziałam, że musi być moja ;)
    Jeśli chodzi o PlusLigę, to chyba wiele osób obstawiało przed sezonem taki finał. Pomimo wszystkiego, co działo się już w trakcie. Żałuję, że moja ukochana Resovia zajęła dopiero 6. miejsce, bo klub i kibice na pewno nie tego oczekiwali :( W półfinale po cichu liczyłam na Olsztyn i trzeba przyznać, że gdyby wygrali sobotni mecz z Zaksą, to następnego dnia wiele mogło się wydarzyć. Jeśli chodzi o moje preferencje dotyczące mistrzostwa, to takich nie mam. Chcę tylko, żeby ten finał trwał jak najdłużej ;)
    Na koniec jeszcze dodam (bo nie można tego pominąć), że zdjęcia są wspaniałe! Tak trzymaj :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie zastanawiałam się, czy warto zabierać się za kolejne części. Skoro polecasz, to na pewno jak tylko dorwę gdzieś w bibliotece to wypożyczę i przeczytam :D No i nie ukrywam, że mnie też bardzo ta okładka zachęciła. Już na Instagramie często mi się przewijała, więc jak tylko zobaczyłam ją na półce w bibliotece to wiedziałam, że muszę przeczytać :D

      Na pewno w stosunku do Resovii były większe oczekiwania, ale czasem taki sezon chyba jest potrzebny. Skra czy Zaksa też zajmowały 5/6 miejsce, a w kolejnych sezonach zdobywali Mistrzostwo Polski. Także głowa do góry! Chociaż oczywiście wiem co czujesz, też to przerabiałam...

      Bardzo dziękuję i postaram się, hahah! :D

      Usuń
  2. Południe Polski <3
    Ja jestem chętna, ale Ty będziesz modelką, okeeeeej? :P
    Wpadnę na zupę kiedyś :V
    Noooo, to miłego maja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nie! Na modelkę się nie nadaję, wolę zdecydowanie po tej drugiej stronie obiektywu stać :D
      Czemu mnie to nie dziwi? xD Zapraszam!
      Dziękuję ❤

      Usuń
    2. Nadajesz!
      No właśnie w sumie powinno zdziwić jakbym wpadła 😂
      Proszę ❤

      Usuń