sobota, 1 lipca 2017

Podsumowanie miesiąca: czerwiec

"Przeżywajcie każdy dzień, jakby był Waszym ostatnim. (...) 
Bądźcie spontaniczni. 
Życie ma zbyt wiele reguł, schematów i wymagań. 
Zmieńcie plany, by zrobić miejsce na zabawę."
K. Holden - Promyczek

Na parkiecie

Czerwiec był miesiącem, podczas którego NIE pojawiłam się na żadnym meczu. To był pierwszy taki "bezowocny" miesiąc od... sierpnia ubiegłego roku! Chyba. Jednak nie miałam czasu, by zatęsknić. Uczelniane obowiązki skutecznie wypełniały mi czas.

Jak czerwiec to oczywiście Liga Światowa. Tegoroczna edycja turnieju niestety dla naszej reprezentacji dobiegła już końca. Jaka była? 

Pierwsze dwa mecze - świetne! 

Wygrane nad Canarinhos i Włochami nastrajały optymizmem przed kolejnymi spotkaniami. Ale szybko przyszło nam wrócić na ziemię. Kolejne mecze, a wręcz sety były strasznie zmienne. Istne falowanie. Jak Polacy "nakręcili się" to trudno było ich zatrzymać. Jednak jedna zła akcja potrafiła całkowicie zmienić oblicze naszej kadry. Biało-Czerwonym brakowało stabilizacji i lidera. Moim zdaniem. 

Już we wtorek rozpocznie się finałowy turniej Ligi Światowej, w którym zagrają: Brazylia, Serbia, Francja, Kanada, USA i Rosja. 

Młodsi koledzy naszej seniorskiej reprezentacji w czerwcu rozpoczęli zmagania w Mistrzostwach Świata U21. Jak do tej pory Biało-Czerwoni radzą sobie naprawdę bardzo dobrze i w ten weekend powalczą o medale! Powodzenia, panowie!

Poza domem

Im bliżej było ostatniego dnia czerwca, tym częściej wychodziłam z domu, mimo że pogoda do tego nie zachęcała. Kilkukrotnie odwiedziłam pobliskie parki i jak zwykle cudowne morze. Co najważniejsze, NARESZCIE udałam się do Gdyni. To miasto ma w sobie to "coś". 

Uwielbiam tam wracać. 


W łóżku

Deszczowa aura i zmęczenie po sesji sprzyjały spędzaniu czasu w łóżku. Oglądałam dwa seriale - Shadowhunters oraz Riverdale. Filmów nie pamiętam, raz tylko odwiedziłam kino udając się na "Ponad wszystko". 

W czerwcu przeczytałam 8 książek, z czego ostatnie trzy były dość pokaźnych rozmiarów i... najbardziej mi się podobały. Ale o nich na koniec.

"Ta dziewczyna" oraz "Ocalenie Callie i Kaydena" to książki kończące serie, które chciałam przeczytać, ponieważ nie lubię niedokończonych historii (też tak macie?). Nie zawiodłam się. 
Recenzję "Porwanej pieśniarki" przeczytałam kiedyś u Kingi. Zaciekawiła mnie, więc gdy tylko ujrzałam książkę na półce w bibliotece wiedziałam, że będzie moja. Kto by pomyślał, że historia o... trolach może być taka ciekawa?! 

"Nie mówię, że nie powinieneś realizować celów i spełniać marzeń. Po prostu nie rezygnuj z tego, co dzieje się teraz, dla nieznanej przyszłości. Może ominąć cię wiele szczęścia, kiedy będziesz czekał na lata, które mogą nigdy nie nadejść. Nie trać czasu, bo przegapisz chwilę obecną, a przyszłość wcale nie jest taka pewna." 
~ K. Holden - Promyczek
W trakcie studiów najczęściej czytam lekkie książki, typu fantasy, jakieś romanse i taką typowo młodzieżową literaturę. Jednak w sezonie letnim częściej sięgam po kryminały, świat zbrodni i zagadek. Tegoroczne wakacje rozpoczęłam od przeczytania "Kasacji" Remigiusza Mroza i... tak! To jest to. Tego potrzebowałam. Akcja niesamowicie wciąga. Cały czas się coś dzieje. Dreszczyk emocji i adrenaliny gwarantowany, a i niezłej zagadki nie brakuje!


Ostatni tydzień czerwca spędziłam z Kim Holden. Najpierw przeczytałam niesamowitego "Promyczka", a następnie jego drugą część (nie mniej ciekawą) - Gusa. Mimo, że bohaterowie zmagają się z trudnymi życiowymi sytuacjami, to jednak są tak pełni energii! Bardzo mi się to podobało. Ten entuzjazm. Miłość do życia. Pozytywne myślenie. Radość. A główna bohaterka stała się jednocześnie moją bohaterką. Podziwiam bardzo! 
  • C. Hoover - Ta dziewczyna
  • J. Sorensen - Ocalenie Callie i Kaydena 
  • D. L. Jensen - Porwana pieśniarka 
  • I. Wiśniewska - Urodzeni, by przegrać 
  • T. Webber - Między wierszami 
  • R. Mróz - Kasacja 
  • K. Holden - Promyczek 
  • K. Holden - Gus 

W kuchni

Truskawki, truskawki, truskawki! ♥

Co jeszcze?

  • Jak świętowaliście tegoroczny Dzień Dziecka? Ja najpierw napisałam egzamin, a następnie z Domi zrobiłyśmy pizzę, serniczek i oglądałyśmy Króla Lwa. Polecam! 
  • Zakochałam się! Pewne trzy szczeniaczki skradły moje serducho! ♥♥♥
  • W czerwcu minęło sześć lat mojego blogowania... Halo, policja? Czas ciągle przekracza prędkość... 
  • Zaliczyłam wszystkie egzaminy i tym samym zakończyłam edukację na poziomie studiów licencjackich... Aj! 
  • Byłam na małych zakupach. Kupiłam sukienkę i absolutnie przesłodką piżamkę z kotkiem ♥ (Iza, możesz zazdrościć :D)
  • W czerwcu pokłóciłam się z podkładem i nauczyłam się wychodzić na miasto z minimalnym makijażem, a nawet jego brakiem. Chyba lenistwo? 

Co dalej?

Na początku lipca czeka mnie obrona pracy licencjackiej i wypakowywanie tych wszystkich walizek. Mogę liczyć na Wasze kciuki? :) Później (mam nadzieję) zasłużony odpoczynek, a pod koniec miesiąca może mała wycieczka. Mam nadzieję, że pogoda i nastrój będą dopisywały! 

"Życie polega na wykorzystywaniu chwil.
Robieniu tego, co się chce i co konieczne.
Nie mam zamiaru się ukrywać.
Nie chcę się wahać.
Pragnę po prostu żyć."
 
- K. Holden - Gus

Udanego lipca! ♥  

9 komentarzy:

  1. Miło było oglądać pierwsze mecze siatkarzy ( szczególnie jak miało się dłuższą przerwę od siatkówki ) , kolejne trochę niepokoiły i zasmuciły ale nie opuszczałam chłopaków tylko jeszcze bardziej im kibicowałam ( bo kibicem się jest na dobre i złe a nie tylko jak są sukcesy,niektórym kibicom przydało by się to wytłumaczyć ).Juniorzy idą jak burza oby tak do finału i oby była powtórka jak trzy lata temu w kadrze seniorskiej :)
    Pomimo sesji udało mi się przeczytać dwie książki , brakowało mi tego przez ostatnie miesiące.
    Coraz częściej pomagam w kuchni bardzo mi się to podoba ( mojej mamie też :) )
    Hmm co ja robiłam w dzień dziecka , jak dobrze kojarzę pisałam egzamin albo zaliczenie i pewnie kupiłam sobie coś słodkiego ;)
    Poza tym przeżyłam swoją jak dotychczas największa przygodę życia - mogłam zobaczyć od strony organizacyjnej jak się tworzy duży turniej ( Euro do 21 lat w piłce nożnej ) po trzech meczach , które odbyły się w mieście szkoda było rozstawać się z tak bardzo fajną i zgraną ekipą . Pozostaną wspomnienia zdjęcia , filmik i gadżety , które dostał każdy z wolontariuszy. Z niektórymi na pewno spotkam się podczas innych imprez organizowanych w mieście.
    Na koniec zdałam wszystkie egzaminy i mogę się cieszyć długo wyczekiwanymi wakacjami :)
    Pozdrawiam i również życzę udanego Lipca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że miałaś równie ciekawy i pracowity czerwiec. Oby lipiec był jeszcze lepszy i pełen niesamowitych wrażeń!
      Dziękuję ♥

      Usuń
  2. Chcę zobaczyć tę piżamę!!! 😍 w ogóle szok, co to się stało, z psami nie było? :P 🐱🐈
    To jak znowu za milion lat przyjadę nad morze, to mnie możesz oprowadzić po Gdynii xD
    Powodzonka na obronie! ✊✊ i z wypakowywaniem walizek 😂

    PS przywieziesz mi takiego pieska? :v

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie z pieskami nie było, więc muszę zadowolić się kocią piżamą :D Pokażę Ci ją... jak tylko się rozpakuję xD
      Nie ma sprawy! Gdynię bardzo polecam ;)
      Dziękuję ♥
      A chcesz? Nie wolisz kotka?

      Usuń
    2. Czekam :P
      Hmm... a co, masz jakiegoś kotełka dla mnie? :P

      Usuń
    3. Nie mam, ale przecież wolisz kotki...

      Usuń
    4. No tak, ale pieski też spoko... :)

      Usuń
  3. Uwielbiam lipiec :) Wakacje, urodziny, wygrana Światówka w 2012, ciepło, zero zmartwień, to jest to. A od wczoraj jeszcze wygrany finał juniorów! Zdecydowanie best miesiąc ever ;)
    Czerwiec był .. długi. Baaardzo długi i pracowity. Sesja. Notatki, egzaminy, powtórki. I tak w kółko, od maja. Nawet nie pamiętam co ja w tym czerwcu robiłam poza sesją. I to jest straszne xD
    Czas leci niemiłosiernie, za 5 dni kończę 20 lat i już nie będę nastolatką, przynajmniej metrykalnie. Halo, Houston, we have a probelm! Ja wcale nie chce :( xD
    Gdynia *,* A zdjęcia, o kochana, miszczowskie! Morze jest cudowne, cudowne i koniec!
    Również udanego lipca! Trzymam kciuki za obronę a potem już tylko zasłużony odpoczynek ♥
    Jakbyś potrzebowała żeby Cię rozpakować, polecam moją jednoosobową firmę, ostatnio skończyłam siebie rozpakowywać, wprawę mam, jak coś to dzwoń xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby do samego końca lipiec był pięknym miesiącem ❤
      Sesja to zło! Ale... na szczęście następna dopiero za pół roku xD Teraz czas na ładowanie baterii...
      Nie przejmuj się, życie zaczyna się po 20. Potwierdzone info! :D
      Dziękuję, dziękuję i dziękuję! ❤
      Dzisiaj udało mi się rozpakować ostatnią walizkę. Prawie tydzień wypakowywania, a myślałam, że będzie gorzej :D

      Usuń