czwartek, 11 stycznia 2018

W punkt. Relacja z meczu: Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów

"This my house, my court, my team,
My park, my heart, my life, my dream"

Mic Nice - My house


Jak dobrze rozpocząć nowy rok? Pójść na mecz siatkówki.

Jak lepiej rozpocząć nowy rok? Pójść na mecz siatkówki swoich ulubionych drużyn.

Jak najlepiej rozpocząć nowy rok? Pójść na mecz siatkówki swoich ulubionych drużyn z cudowną ekipą. 


Na pierwszy mecz w 2018 roku udałam się do Ergo Areny, gdzie miejscowy Trefl Gdańsk podejmował drużynę z Bełchatowa. Tradycją już jest, że gdy do Trójmiasta przyjeżdża PGE Skra to hala staje się jakby pełniejsza. Głośniejsza. Radośniejsza. I bardziej żółto-czarna. 

Na mecz wybrałam się w żeńskim gronie super osóbek - i tu pozdrawiam Patrycję, Domi, Malwinę i Anię. Jak to się stało, że wszystkie kibicowały PGE Skrze? Ja nie wiem. Mnie nie pytajcie. Ale było bardzo miło. Nikt nie ucierpiał. To znaczy przez nas, bo na boisku to sporo się działo... 
Z dedykacją dla Domi 😘
Z dedykacją dla Patrycji 😘
Sam mecz był... bardzo emocjonujący. Bardzo. I było w nim wszystko. Może poza łzami? Ale ani krwi, ani potu nie zabrakło. Długie wymiany, świetne kontry, super zagrywka, efektowne bloki i troszkę iskrzenia. Było czuć napięcie. Były błędy i złe decyzje. Były też stany przedzawałowe, kiedy co rusz, któryś leżał na parkiecie. Lub poza bandami. 

Rozegrane zostały cztery sety, a trzy z nich były grane na przewagę. Do samego końca nie było pewności, kto zwycięży w danej partii. Prowadzenie znikało równie szybko, co się pojawiało. Pierwszą końcówkę wygrał zespół gości, ale tego dnia był to jedyny wygrany przez gdańską ekipę set. W kolejnych trzech triumfowała PGE Skra i to ona do ligowej tabeli dopisała trzy oczka. 

Najlepszym zawodnikiem meczu został Mariusz Wlazły, który tego dnia był efektowny i efektywny. I zdobył 30 punktów (kolejny gracz PGE Skry - 15), przy skuteczności w ataku równej 67%, do tego dołożył 4 punktowe bloki i 2 asy serwisowe. Szacuneczek. Dziękuję. 
Poziomowi sportowemu i emocjonalnemu dorównali kibice, którzy tego dnia stworzyli niesamowitą atmosferę na trybunach. Było bardzo, bardzo głośno. Takiego dopingu w Ergo Arenie i ogólnie w siatkówce już dawno na żywo nie doświadczyłam. Szacuneczek. Brawo!

5 500 kibiców, hala tętniąca życiem, świetne towarzyszki meczu, super widowisko sportowe, dużo emocji. Wszystko było idealne. Takie... w punkt. Jedynie serce miało dylemat. Ale kto powiedział, że nie można kibicować obu drużynom? Brawa dla jednych. Brawa dla drugich. Świetnie się bawiłam. I nie skłamię mówiąc, że było to mój jeden z fajniejszych wieczorów spędzonych w Ergo Arenie (a troooooochę ich już było). 
Po meczu nadszedł czas na zdjęcia i autografy. Ja... ponownie sobie to odpuściłam, ale za to mocno trzymałam kciuki za moje towarzyszki, coby udało im się zdobyć jak najwięcej pamiątek i zadowolone opuściły Ergo Arenę.

Wielu graczy obu zespołów zostało po meczu z kibicami, za co mają u mnie wielki plus. Ponownie. Bo jakoś na żadną z tych drużyn pod tym względem nigdy narzekać nie mogłam. Sympatyczni gracze. Polecam użytkowników, hah 😊
Niby zwykły ligowy mecz. Mecz, jakich wiele w sezonie. A jednak dla mnie wyjątkowy. Każde spotkanie Trefla Gdańsk z PGE Skrą Bełchatów to dla mnie małe święto. Na takie mecze wyciągam (i wcale namawiać nie muszę) zwykle wielu znajomych i każdy kibicuje komu chce. Ale z drugiej strony... 

Podczas tego meczu czuję, że mam wszystko. Mam swoje dwie ulubione drużyny. Mam swoich przyjaciół i bliskie mi osoby. Jestem w najbliższej memu sercu hali. Przez te 3 godziny nic więcej się nie liczy. 

Uwielbiam radość i energię płynące z gry PGE Skry. 

Uwielbiam charakter #GdańskichLwów. 

Uwielbiam moich przyjaciół i znajomych, którzy podzielają moją pasję. 

Uwielbiam Ergo Arenę, zwłaszcza gdy jest wypełniona i tętniąca życiem.

Uwielbiam to, że mam pasję. Nie wiem, co bym bez niej zrobiła!
Razem z dziewczynami spędziłyśmy ponad 3 godziny na hali i... oczywiście było za krótko. Zdecydowanie za krótko. Na szczęście wystarczyło to na naładowanie baterii pozytywną energią i siłą, by stawić czoło sesji oraz wszystkim egzaminom. Teraz żeby tylko ta bateria była wytrzymała...
Dziewczyny, bardzo dziękuję za mile spędzony czas!

I jeszcze osobne podziękowania dla Patrycji, za kolejne cudowne 24 godziny. Mieć taką przyjaciółkę jak Ty, to prawdziwy skarb. Dziękuję! ❤

PS. U Patrycji możecie przeczytać relację nie tylko z meczu i zobaczyć cudne zdjęcia z Trójmiasta. Polecam! Klikajcie o TUTAJ. 

8 komentarzy:

  1. AA jak lew na jednym zdjęciu xD Szalpi jak kierownik wycieczki, Winiar to cud, miód i w ogóle... Bedni taki pozytywny, Srećko też :P Wiadomo o których mówię? :v Jak nie, to nieważne, wszystkie foty bajeranckie, jak zwykle :D Jesteś mistrzem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Trefl i Skra w jednym poście-lubię to ;)
    Ze wszystkich zdjęć , które są świetne mam jedno ulubione-Michał Winiarski patrzący prosto w twój obiektyw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo to lubię! :D
      Dziękuję! Miło, że podobają Ci się zdjęcia (a zwłaszcza jedno :D) ❤

      Usuń
  3. Jak każda wycieczka do Gdańska tak i ta była W PUNKT. W dziesiątkę (lub dwójkę if you know what I mean) :D. Meczos niesamowity, super emocje, fantastyczni ludzie dookoła, głośna i piękna Ergo, nie można sobie wymarzyć lepszego startu w nowy rok! DZIĘKUJĘ <3 ;*

    PS 1: Winiar-trener jest .. bardziej. Zdecydowanie robi różnicę, a to zdjęcie, ulala, no sztoss!
    PS 2 : Mam to samo zdjęcie Mariusza ze statuetką, tylko ciut oddalone z przyczyn technicznych xDD Nawet w zdjęciach mamy jeden mózg <3
    PS 3 : Piękne foteczki *.*
    PS 4 : TA piosenka!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaa, dokładnie! W dziesiątkę ❤
      To ja dziękuję! Ergo Arena i oczywiście ja zapraszamy jak najczęściej to Trójmiasta ;*

      Hahaha, no jest, jest... :D
      Po prostu wiemy co jest dobre i w którą stronę kierować obiektyw... Haha :D
      Dziękuję ❤

      Mega kojarzy mi się właśnie ze wszystkimi meczami Trefl-Skra, w których uczestniczę :)

      Usuń
  4. Znalazłam swoją głowę na pierwszym zdjęciu (obok Milada) 😀

    OdpowiedzUsuń