środa, 18 października 2017

#1 Najcenniejsze: autografy

Marzec, rok 2014. Siedziałam w busie i wracałam ze szkoły do domu. Zaczął wibrować telefon. Patrzę - mama. Mama, której powierzyłam tego dnia ciężkie i bardzo odpowiedzialne zadanie - kupno biletu na mecz Biało-Czerwonych. Wiecie, był to jeszcze okres, kiedy wejściówki rozchodziły się jak ciepłe bułeczki, a serwery równie szybko padały. Pełna obaw odebrałam telefon.

- Asia, nie mogę kupić tych miejsc, które chciałaś - usłyszałam. - Ale mam w koszyku jakieś obok, kupować?  

Tak. TAK. TAK!

Trzy miesiące później (22.06.2014) siedziałam w pociągu i zmierzałam do Bydgoszczy na mecz Polska - Brazylia. W planach było spełnienie trzech marzeń: zobaczenie na żywo w akcji Canarinhos, zobaczenie na żywo w biało-czerwonej koszulce Mariusza Wlazłego oraz zdobycie autografu od Murilo. Udając się do bydgoskiej Łuczniczki byłam w 100% pewna, że zobaczę w akcji Brazylijczyków, ale nie zobaczę Mariusza, który z powodu kontuzji był w tym czasie na drugim końcu Polski. Tylko kwestia autografu pozostawała zagadką. I celem. 

Pierwsza próba:

*przed Łuczniczką, przed meczem*

Pod halą pojawił się autokar, który przywiózł reprezentację Brazylii. Spora liczba kibiców oczekujących na mecz przywitała drużynę. Kilku zawodników rozdawało autografy. Dziwnie, że tak przed meczem. Nie będę przeszkadzać. Nie będę się pchać. Później. 

Druga próba:

*hala Łuczniczka, po meczu*

Przegrana 0:3. Nastroje raczej średnie. Ale czekam. Stoję przy barierce, rozglądam się i czekam. Większość brazylijskich siatkarzy znajduje się na drugim końcu hali. Nie będę kombinować. Poczekam. Podszedł Bruno Rezende, od którego udało mi się wziąć autograf. Super, cieszę się. Cenna zdobycz. Pamiątka. Świetny gracz. Ale przecież najbardziej zależy mi na Murilo... Nie tym razem. Na tej hali już nic więcej się nie wydarzy. 

Trzecia próba:

*przed Łuczniczką, po meczu*

Ostatnia szansa. Sporo kibiców zgromadziło się przed halą, pewnie nie bez powodu, co nie? Czekam z nimi. Podjeżdża autokar i tym samym z hali kolejno zaczynają wychodzić kolejni siatkarze. Jako pierwszy przesympatyczny Mario. Autograf zdobyty. Lucarelli również "złapany". I... tak. Pojawił się Murilo. Teraz albo nigdy. Teraz. Zdecydowanie teraz. UDAŁO SIĘ! 

Murilo Endres
Dalej było już z "górki". Tego dnia zdobyłam jeszcze podpisy od Vissotto, Lucasa, Bernardo Rezende, Philippe Blaina, a także Artura Siódmiaka, Jakuba Bednaruka i Fabiana Drzyzgi.

Bernardo Rezende
Bruno Rezende
Leandro Vissotto
Ricardo Lucarelli
Lucas Saatkamp
Mario Junior
Artur Siódmiak
Philippe Blain
Jakub Bednaruk 
Fabian Drzyzga
~*~

Bardzo mile wspominam wizytę w Bydgoszczy. To mój pierwszy samodzielny wyjazd, nieco dalej niż do Trójmiasta i jego okolic. Sama organizacja wyjazdu to jeden z tych pierwszy momentów, kiedy postanowiłam - zrobię to, spełnię te marzenia. Minęły ponad trzy lata.

MNÓSTWO się przez ten czas zmieniło. Biało-Czerwoni zostali Mistrzami Świata, wygrywając w finale z... Canarinhos, a ja zdążyłam zacząć studia i... obronić licencjat. Przez ten czas byłam na niezliczonej ilości meczów, ale drugiego spotkania Polska - Brazylia nie miałam przyjemności oglądać prosto z trybun. I w takim składzie, jak wtedy, z pewnością już nie zobaczę.

Sam fakt posiadania autografów od znanych osób, które się ceni i podziwia to wielka przyjemność. Jednak osobiście jeszcze bardziej cenię wspomnienia, które wiążą się z każdą podpisaną kartką czy zdjęciem. Pomyślałam, że właśnie częścią tych wspomnień i siatkarskich pamiątek będę dzielić się na blogu. Co o tym myślicie? Dobry pomysł, czy raczej skupić się na innego rodzaju wpisach?

A Wy macie w swoich kolekcjach jakieś autografy, które cenicie nieco bardziej niż pozostałe? 

6 komentarzy:

  1. nono ładne zdobycze Różo!:D Ja pamiętam swoje pierwsze "podboje" wspomnienia do końca życia :).
    Mi brakuje Twojego autografu to wtedy był by najcenniejszy!:D

    ps. spoko wpis,mi sie podoba :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję, dziękuję :D
      Nie opowiadałeś mi chyba o tych pierwszych "podbojach"! Ale faktycznie, takie wydarzenia długo się pamięta :)
      Hahaa, da się załatwić :D

      Dzięki :)

      PS. No ciekawe kto to... xd

      Usuń
  2. Ten pomysł jak te wcześniejsze bardzo mi się podoba , z chęcią przeczytam jak dostałaś inne autografy :)
    Pomimo,że moja kolekcja autografów jest dość mała ale mam dwa autografy , które są dla mnie cenne od pozostałych .Są to autografy od Kamila Stocha i Mariusza Wlazłego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! :)

      Wspaniali sportowcy! Bardzo cenne zdobycze :)

      Usuń
  3. Tym postem zainspirowałaś mnie do kilku rzeczy :P Dzięki xD
    Zazdroszczę kilku autografów :D Niektóre już ciężko będzie zdobyć, aleee poddawać się nie można :v Tu wytrwałość się liczy :D Jak w Twoim przypadku te 3 próby ;d
    Ja (to pewnie jak każdy xd) bardziej cenie autografy które zdobyłam osobiście, lub jakoś tak bezpośrednio listownie. No i mam coś takiego, że posiadając jakiś autograf, który zdobyłam np. po wymianie, to dalej mam potrzebę zdobycia podpisu tej osoby samodzielnie. :v I dopiero taki będzie dla mnie mega ważny. Każdy podpis to osobna historia i to jest w tym wszystkim super :>
    Bardzo dobry pomysł z tą serią, czekam na kolejne posty! ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo, polecam się na przyszłość, hah :D

      Nigdy nie mów nigdy! Trochę wytrwałości i wykorzystywania szans, i naprawdę wiele "niemożliwego" można osiągnąć. :)

      Dokładnie, też tak mam i zgadzam się w 100%.
      Dziękuję ❤

      Usuń